Z opisu to straszna zrzynka z Okna na podwórze
Własnie miałem pytac czy to jakis remake z podmienioną laską za faceta..
To jest adaptacja książki A.J. Finn, z jednej strony sam pomysł przewodni jest niby podobny, jednak czytając książkę, się tego nie odczuwa, raczej o co innego w niej chodzi, jak będzie z filmem, zobaczymy.
Już za cztery dni będzie na Netflixie.
Z samego filmu również...
Czyli nie najlepszy?
Moim zdaniem jest bardzo kuriozalny, zwłaszcza im bliżej finału.
W pierwszych scenach jest chyba nawet na tv stop klatka z „Okna na Podwórze”
Jest.
Myślałem, że tylko ja to widziałem :) Brawo za spostrzegawczość
Zgadzam się!