W mojej nic nie znaczącej ocenie małe wielkie kino? Małe tak ale wielkie już nie.
Film do obejrzenia na późną jesień „idąc cmentarną aleją...”. BryanC. zwycięzcą ale w sumie chyba miał najłatwiej i najwięcej do zagrania. Trochę więcej pieprzu, trochę więcej inwestycji w postacie i byłoby wielkie kino.