Ciekawy, nietypowy, dobrze zmontowany, z bardzo dobrą obsadą. Nie wiem za co Tilda Swinton dostała Oscara. Miewała już lepsze (czyt. wredniejsze ;)) role. Świetny Clooney, Wilkinson jeszcze lepszy. Z Sydneya Pollacka natomiast okazał się całkiem niezły aktor :)
"Michael Clayton" nie jest filmem wybitnym, jednak ogląda się go bardzo przyjemnie. 8/10