Od poczatku do konca oglada sie z Chęcią, nie ma ze "ide zrobic herbate" czy siq, po prostu sie oglada i banan na ustach. Polecam? ;) + maly motyw kina drogi. Tam nie ma slabych chwil w tym filmie, dlatego pozwolilam sobie na indywidualna, wysoka ocene + serduszko :)
Koncowka filmu niepokojąca; zdradzać jednak nie bede.
W pełni się z Tobą zgadzam,tylko nie rozumie czemu napisałaś że końcówka była niepokojąca ?.Według mnie była pozytywna,(SPOILER),w końcu przecież bohaterowie odnaleźli wolność,swoje miejsce na ziemi,oraz razem będą mogli stworzyć rodzinę ;)).Niepokojące byłoby,gdyby dziewczyna zawiozła chłopaka do miejsca z którego uciekł i na siłę zamknęliby go w jakimś ośrodku ;).
Ja się pytam zaczepnie Ciebie, bo zabrakło w słowie "rozumie" literki "m" na końcu, a piszesz przecież, że Ty nie rozumiesz...
Dziękuję za poprawkę :-)) Jestem dość wyczulona na poprawność języka polskiego :-)
Co do końcówki, to jednak mam wrażenie, że to było marzenie Zaka, że jada razem na Florydę. W szpitalu Eleonore płacze, kiedy lekarz ją o czymś informuje a Zak z rezygnacją dmucha świeczki (wypowiada życzenie).
hmm nie wpadłam na taką interpretację końcówki ale w sumie, kurczę możesz mieć rację..choć wolałabym aby jednak doarli tak gdzie marzyli dotrzeć
Jest jeszcze jedna kwestia która świadczy o takim właśnie zakończeniu. Przez film w kilku chwilach przewijają się wspomnienia Tylera z nieżyjącym ojcem. Podobna scena ma miejsce tuż przed finałem w samochodzie, kiedy to Zak wspomina jak się ściskał z Tylerem.