Ten film przepełnił mnie smutkiem i do końca miałam nadzieję, że uda się im jakoś pozbierać ten związek. Chyba każdy z nas ma jakąś wizję idealnego związku, w moim przypadku samo posiadanie bliskiej nam osoby jest już idealne samo w sobie, ale ten film pokazał mi jak ludzi potrafią skomplikować swoją cudowną relację przez to, że nie potrafią rozmawiać.
Oglądałam ten film w momencie kiedy mój związek walił się w gruzy. Z napięciem śledziłam akcję mówiąc sobie "im się uda to i nam". Skończyło się jak na filmie. Ale film mimo to bardzo ciepło wspominam.
Czy film ma dwa alternatywne zakończenia, bo nie rozumiem Waszych wypowiedzi?
Jaki był finał przez Was widziany?