Realia Ameryki są jednak nieubłagalne...
Ode mnie dodatkowa gwiazdka dla Tony'ego, niech mnie szlag, jeśli potrafię napisać z pamięci jego nazwisko.
Myślę, że realia wszędzie są równie nieubłagane, tu dochodzi przywiązanie do tradycji, która została daleko, daleko w Europie, tęsknota za domem, w przypadku Primo - tak silna, że odbierała mu serce do pracy. A kim jest kucharz bez serca do gotowania? Konflikt między braćmi poszedł o tę kotwicę, której Primo nie chciał wciągnąć na pokład, podczas gdy Secundo najchętniej posłałby ją na dno.