Pierwszy raz widziałem Sian Phillips, aktorkę walijskiego pochodzenia, w historycznym serialu BBC "Ja, Klaudiusz". Jej niezapomniana kreacja Liwii, żony Augusta pozostała na zawsze w pamięci. Była fenomenalna! To był rok 1976.
Później zobaczyłem ją w wielu filmach, w których grała role głównie drugoplanowe. Jednak...
Zagrała tam brawurowo i po prostu doskonale. Nie wiem tylko dlaczego z takim talentem częściej nie dostawała większych ról w dużych produkcjach. W każdym razie czytając o Liwii, zawsze będę miał Sian przed oczami