trafiłem na to przypadkiem skacząc po kanałach i słowa nie opiszą rozczarowania jakie przeżyłem. Doskonale pamiętam stareńką ligę i ligę bez granic z CN - uważam, że miażdży ona kinowe universum DC rozmachem, bohaterami, historią - w sumie wszystkim...
Od paru lat trafiam na "nowomodne" ekranizacje komiksów o superbohaterach które są plamą na honorze gatunku. Nowi młodzi tytani, Batman odważni i bezwzględni, teraz to (a pewnie przykładów jest więcej - choćby nowe wersje ben10, ale tutaj nie rozdzieram szat bo oryginalna też nie porywała, ale chociaż byla "jakaś"). Wszystko to przegrywa kreską, historią, klimatem, muzyką - a także (o zgrozo) animacją z tytułami sprzed 5, 10 czy nawet 20 lat... kpina...
Ta wariacja ligi sprawiedliwych też ssie w każdym elemencie. Jak ktoś chce animowaną ligę to polecam klasyczną która ma niewiele słabych punktów. Tą oceniam po pozorach bo nie widziałem jej za dużo - no ale właśnie starą znam na pamięć bo była świetna. A tej nie poznam bo nie zdzierżę oglądania jej w całości:( odradzam i starszym i młodszym (chociaż kto wie - może dzieci to docenią?)